KIM JESTEŚMY

Kim jestem? Kim jesteśmy?

To pytanie zawiera w sobie sens wszystkiego. Odpowiadając na nie zrobisz pierwszy krok do poznania siebie samego, wiecznego, nieskończonego JAM JEST, które jest, a zarazem go nie ma, w naszym polu codziennego ludzkiego widzenia, myślenia i doświadczania życia.

Ale…, czy to jest w ogóle możliwe? doświadczyć, wiedzieć i odpowiedzieć: Kim w istocie jestem? Budując do tego odpowiedź swoimi słowami, głębokimi przemyśleniami?

Tysiące lat poszukiwań, miliony zapisanych gdybań, a wśród nich ziarenka prawd, ubranych w piękne zdania, pokazujące kierunki szukania i wyjaśniające treść tego odwiecznego pytania. Teologia, psychologia, metafizyka, ezoteryka, medycyna, filozofia, historia…, wszystkie te dziedziny nauki opisują pojęcia, podając swoje wyjaśnienia i uzasadnienia, w mniejszym lub większym stopniu przyczyniając się do przybliżenia „TEGO”, czego nigdy nie zrozumie nasze małe „JA” zakorzenione w umyśle.

Kim jestem, Kim jesteśmy?

Pewnego pięknego dnia spotkałem człowieka: buddystę, uśmiechniętego malarza, utalentowanego artystę. Zadowolonego z życia mężczyznę. 30 lat medytacji, przybliżyło go jedynie do odkrycia kolejnej kreacji Samego Siebie. Iluzja umysłu jest nie do pokonania, powiedział, dowiesz się prawdy, kiedy odsłonisz zasłonę, przechodząc z tego świata na drugą stronę. Ja wybieram szczęście, bycie w tu i teraz. Za każdym razem, gdy pojawia się w moim umyśle to samo odwieczne pytanie, wyjmuję dowód osobisty, odpowiadając na zapytanie mojego EGO, mówiąc mu: popatrz na to zdjęcie kolego, tam pod spodem masz napisane, więc już nie pytaj i zmykaj cieszyć się życiem, doświadczaniem, kolejnym pięknym dniem. Zaplanujemy go razem?, spytaj mnie, czy Ja tego samego, co Ty chcę?

Kim jestem, Kim jesteśmy

Może eksperymentem zwanym „NOWY CZŁOWIEK”. Zaplanowanym przez boskich ludzi, którym bardzo się nudzi. Stworzony świat jest doskonały, ogrodzony wysokim murem iluzji umysłów, które ograniczone percepcją swoich zmysłów bawią się w chowanego, odkrywając i poznając EGO, potem coś wyższego, a na końcu siebie samego. Mając do dyspozycji zabawki, czekające do odkrycia wynalazki, nieskończoną obfitość zasobów naturalnych, olbrzymią przestrzeń placów teatralnych, gdzie mogą odgrywać do woli swoje role: zdobywców i odkrywców, Budowniczych i niszczycieli, Przywódców i polityków, Bankierów i ich niewolników, Rewolucjonistów i buntowników, Handlarzy i przemytników, Uczciwych i nieuczciwych podatników, Rodziców i nauczycieli, Biznesmenów i pracowników. Dopisz na końcu swoje słowo, którą zachwycasz się obecnie rolą? jaka będzie następna? scenariusz szczęścia czy nieszczęścia? Bawimy się na całego, dyskretnie pilnowani, byśmy nie wysadzili się przypadkiem sami, bawiąc się niebezpiecznymi dynamitami.

Kim jestem, kim jesteśmy

Filmowym bohaterem?Pięknej komedii, horroru, dramatu, kina akcji pełnego dogmatów, który skacze po ekranie, zastanawiając się w wolnej chwili, jak wyjść z telewizora i dostrzec obserwatora. Przecież ktoś to wszystko zaplanował i stworzył, wyreżyserował, nakręcił ł i odtworzył, w postaci filmu, który trwa, trwa i trwa, na kanale numer jeden, dwa, trzy, cztery…,odtwarzanym 24 godziny na dobę, przez 12 miesięcy, każdego roku, liczonego od momentu narodzin czasu materii potoku, który nieprzerwanie płynie, by w końcu stanąć i ruszyć od nowa, odmierzając sekundami nowe twórcze słowa, nieskończone filmy, ruchome obrazy, przygotowane dla nieśmiertelnych widzów przekazy.

Kim jestem, Kim jesteśmy

Ja jestem dzieckiem i Ty jesteś dzieckiem. Wszyscy jesteśmy Dziećmi, które wyszły z łona stwórcy, tak jak niemowlę z brzucha mamy, nieświadome swej przemiany. W naszej niepoznanej głębi serca jesteśmy nieśmiertelnymi duszami, kroplami Źródła, Stwórcy, Boga… nie określą go żadne nasze słowa…

Kiedy to zrozumiemy, to zapragniemy pokochać nasze ciało i nasze małe Ja, które stęsknione miłości tu trwa, razem z nami rodzicami.

Ja Rafael kocham Ciebie

Ja Ania kocham Ciebie

Ja……….kocham Ciebie

Tam z głębi samego siebie, gdzie nie ma czasu, ani myśli, tam jestem Ja, który kocha Ciebie. Mówiąc to wieczorem, codziennie do siebie, nie oczekuj niczego, pragnij za to tylko jednego: miłości ciszy brzmienia, która wypełni wszystkie pokłady Twojego istnienia. Wtedy będziesz wyzwolony, szczęśliwy i spełniony.

To jest uzdrawiająca mantra, powtarzane codziennie stwierdzenie: Ja Rafael kocham Ciebie. Jestem dzieckiem stwórcy, nieśmiertelnym duchem, obleczonym w umysł i ciało, o który dbam i się troszczę, pielęgnuje go i się nie złoszczę, bo gdy to robię, to wtedy wiem i czuje, że ono bardzo choruje.

 

Nie myślę o strachu, bo odczuwam miłość swojego wewnętrznego płomienia, który ogrzewając mnie rozmywa kształty mojego cienia.

Kto pyta nie błądzi, tak mówi rozum.

Kto milczy i słucha ten wie, tak mówi serce.

Które stwierdzenie jest prawdziwe?

Obydwa.

Łącząc te dwa zdania, daję Wam kolejną odpowiedź do przeczytania.

„Kim jestem

odpowiedz sam sobie

zniewolonym przez umysł

pijanym bogiem”

Rafael Noun